Niezależnie od pogody dzieci potrzebują spacerów! Każda pora roku stawia przed rodzicami wyzwania – tu gorąco, tu zimno, a tu pada. Jak dobrze ubrać dziecko na każde wyjście na dwór i nie przegrzać go ani nadmiernie nie wychłodzić?
Spacery z maleństwem wskazane są przez cały rok, ale jak je ubrać, kiedy za oknem zrobi się zimno? Dzieci, wbrew pozorom, są dość odporne na zimno, a jeśli temperatura jest za niska, poinformują o tym rodzica lub opiekuna płaczem. W przeciwieństwie do przegrzewania, które obniża odporność, chłód może zahartować malucha. Oczywiście nie wolno popadać w skrajności, szczególnie w okresie zimowym. Zasada “jedna warstwa więcej niż ja” sprawdza się doskonale u niemowląt. Oczywiście nie powinniśmy jej traktować dosłownie i ubierać maleństwo w dwie puchowe kurtki lub dodatkowe polary — dziecko powinno mieć na sobie długi rękaw, jeśli my krótki, rajstopki pod body, jeśli my mamy tylko spodnie. Warto też pamiętać o sprawdzaniu temperatury dziecka na karku. Rączki, nosek czy nóżki dużo szybciej tracą zimno, ponieważ są wystawione na warunki zewnętrze, a kark jest częścią ciała, która najlepiej odzwierciedla autentyczną ciepłotę maleństwa.
W okresie letnim dziecko musi być ubrane przewiewnie. Przy największych upałach doskonale sprawdzi się sama pieluszka lub pampers. Podczas wychodzenia z domu warto jednak założyć cienką, przewiewną bluzeczkę i spodenki, aby ochronić malucha przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Najważniejsze, z czego wykonane są ubranka. Muszą być lekkie i przewiewne – najlepiej z naturalnych materiałów. Na głowie dziecka powinna też znaleźć się czepeczka lub chusteczka. Również cienka i oddychająca. Wychodząc w upalny dzień, trzeba pamiętać o kremie z filtrem SPF i unikaniu słońca, które może doprowadzić do przegrzania, a w ostateczności nawet udaru cieplnego.