W pierwszych momentach swojego życia maluszek otrzymuje od rodziny i przyjaciół ogrom prezentów. Ubranka, zabawki, książeczki… Większość z nich będzie musiała poczekać na dnie szafy, ale jak zdecydować, kiedy i jaką zabawkę mu dać, żeby spełniła swoje zadanie jak najlepiej?
Zanim w ogóle zaczniemy rozważać, kiedy można dać dziecku jego prezent, warto sprawdzić, czy zabawki są wykonane z certyfikowanych materiałów i bezpieczne. Zwróćmy też uwagę, czy właściwie stymulują zmysły i odpowiadają potrzebom na danym etapie rozwoju malucha. Telefon komórkowy w rękach dwulatka to zdecydowanie zły pomysł.
Na początek nasza pociecha nie potrzebuje zbyt wiele. Grzechotka, gryzaki i karuzele nad łóżkiem, na których można powiesić zabawki lub karty z obrazkami – to dobry start. W okresie pierwszych trzech miesięcy warto skupić się na zmyśle wzroku. Dziecko jeszcze nie jest w stanie samo chwycić zabawki, a jego wzrok się rozwija i warto go pobudzać statycznymi lub powoli ruszającymi się przedmiotami. Dobrym pomysłem jest oglądanie książeczek kontrastowych – to okazja do przytulania się, a maluchy uwielbiają bliskość i głos rodzica. Dodatkowo maluszki lubią i widzą najlepiej czarno-białe wzory, a przy tym uczą się skupiać wzrok i uwagę. Postawienie książeczki przed leżącym brzdącem to doskonała motywacja do podnoszenia główki. Jeśli dziecko nie wykazuje zainteresowania tą formą zabawy, warto pomyśleć o przytulance z kontrastującymi kolorami — najlepiej biało-czarnej. Lepiej także ograniczać bodźce słuchowe, ale zabawka może wydawać ciche, spokojne i miłe dla ucha dźwięki.
Kiedy dziecko skończy dwa miesiące, warto wprowadzić gryzaki. Nawet zanim zacznie się ząbkowanie, będzie to doskonała stymulacja, źródło nowych doświadczeń i bodźców dla maluszka.